JESTEŚMY Z WAMI OD 1923!

SPONSORZY

06.11

LKS Żarki - MKS Kalwarianka 0:4 (0:3) bramki: Mateusz Oleksy 8’, 23’, Hubert Pażdziorko 21’, Wiktor Kołodziej 89’

Skład LKS Żarki: Madeja - Kosowski, Saternus, Horawa (c), Przepiórka /ż/ (46’ Patyk) – Ślósarz (78’ Kikla), Jesionkowski, Nędza /ż/, Ondrejco (69’ Cygan) - Knapik (68’ Żegleń), Kurzak.

Skład MKS Kalwarianki: Ramenda - Skrzypiec, Saichuk, Hobrzyk, Frączek (c) /ż/ - Kołodziej (89’ Tymoszuk), Buraczek, Paździorko (77’ Kosowski), Kryjak - Rupa, Oleksy.

Sędziował Szymon Dziadowiec z Zagórnika.

Widzów 70.

          W przedostatniej kolejce 5 ligi Wadowickiej żółto-czerwoni zawitali do Żarek. Gospodarze w początkowej fazie rozgrywek wygrali pięć z sześciu pierwszych spotkań, w tym w Jaworznie z Victorią. Od tej pory nie potrafili się przełamać, mimo że toczyli wyrównane potyczki w Kętach czy Byczynie. Żółto-czerwoni nie zlekceważyli przeciwnika i mecz rozstrzygnęli praktycznie w nieco ponad 20 minut. W pierwszej akcji Kołodziej zagrał w pole karne do Kryjaka, ale doświadczony skrzydłowy wdał się drybling zamiast uderzać. Za moment Rupa trafił wprost w Madeję. MKS Kalwarianka wynik otworzyła w 8 minucie. Kołodziej dograł w pole karne na dobieg do Oleksego, a ten strzałem po ziemi pokonał bramkarza z Żarek. W 12 minucie faulowany został Paździorko. Fantastycznym strzałem popisał się Rupa, a jeszcze lepiej spisał się Madeja, który ‘wyjął’ futbolówkę z okienka bramki. Za moment kolejny stały fragment gry egzekwował Frączek, ale trafił wprost w bramkarza. Po chwili prawą stroną zagrali Kołodziej ze Skrzypcem, dośrodkowanie w pole karne zamykał Kryjak, który dorzucił na pierwszy słupek, ale sytuacyjny strzał głową Oleksego minął bramkę gospodarzy. Po kwadransie Kołodziej rozprowadził kolejną składną akcję złożoną kilku podań z pierwszej piłki, dograł do Kryjaka, ten poradził sobie z Przepiórką i uderzył, ale Madeja obronił. Gospodarze szukali prostych środków, czyli stałych fragmentów gry. Po jednym z nich Jesionkowski dorzucił w pole karne, ale Saichuk wybił na rzut rożny. Po dośrodkowaniu Kurzaka, niecelnie uderzał głową Horawa, a wychodzącą piłkę w polu karnym na kolejny róg wybił Skrzypiec. Kolejna wrzutka skutecznie została wyjaśniona przez Saichuka. Za moment żółto -czerwoni podwyższyli prowadzenie. Kołodziej wpadł w pole karne i uderzył, Madeja sparował futbolówkę przed siebie, gdzie czyhał Paździorko i dobił z 4-ech metrów. 2:0 dla Kalwarianki. Za moment gospodarze stracili trzeciego gola. Paździorko dograł do Oleksego, a ten radząc sobie z obrońcą na plecach zdobył bramkę nr 3. Po półgodzinie Saichuk wyręczył Ramendę i wybił piłkę na rzut rożny. Po rzucie rożnym bramkarz MKS Kalwarianki piąstkowaniem na moment wyjaśnił sytuację, a po ponownym zgraniu w pole karne strzał Kurzaka zatrzymał się na słupku. Kalwarianka mimo tego kontrolowała sytuację na boisku.

          Po przerwie dogrania Rupy nie wykorzystał Frączek, którego strzał obronił Madeja. Za moment Kryjak poradził sobie z Saternusem, ale ponownie dobrze spisał się bramkarz z Żarek. Po godzinie gry Rupa znów znalazł podaniem Frączka, ale jego uderzenie znów sparował Madeja, a Nędza wyjaśnił sytuację wybijając poza linię końcową. Po godzinie w stuprocentowej sytuacji znalazł się w polu karnym Kołodziej, któremu dogrywał Paździorko, ale uderzył tuż przy lewym słupku bramki gospodarzy i Madeja po raz kolejny poradził sobie w trudnej sytuacji. Gospodarze odpowiedzieli niecelnym strzałem Kurzaka z rzutu wolnego. Kalwarianka szukała kolejnych goli, ale próby Paździorki, Rupy czy Oleksego mijały bramkę gospodarzy bądź na posterunku był Madeja. Po przechwycie na własnej połowie Hobrzyk zdecydował się solowy rajd, uderzył, ale strzał minął lewy słupek. Wreszcie Kołodziej w praktycznie ostatniej akcji meczu wpakował futbolówkę pod poprzeczkę wykorzystując akcję Rupy z Kryjakiem. Kalwarianka pewnie zwyciężyła i 11 listopada o godzinie 12 zagra na własnym stadionie z liderem z Nowej Wsi.

SPONSORZY

WSPIERAJĄCY

PARTNERZY STRATEGICZNI