SPONSORZY

Ostatnio zdecydowanie lepiej wiedzie się nam na wyjazdach. Trzy oczka przywiezione z Niecieczy, trzy z Bochni, jedno z Myślenic. W sobotę nadarzy się kolejna okazja na zdobycz punktową, ale teren będzie trudny – boisko wicelidera.

Glinik Gorlice przez długi okres zajmował pierwsze miejsce w czwartej lidze. Dopiero ostatnio stracił je na rzecz rezerw Cracovii. Decydującym momentem była przegrana w centrum treningowym Pasów 2:3. Z pewnością jednak zespół, który prowadzi Łukasz Krzysztoń ma ambicje, aby powrócić na fotel lidera.

Bilans domowy naszego najbliższego przeciwnika prezentuje się całkiem okazale. Na 14 spotkań Glinik przegrał zaledwie dwa, resztę wygrywając. Ostatni raz w Gorlicach wygrała Limanovia w połowie marca. Przed zawodnikami Kalwarianki stoi więc zadanie trudne, ale wykonalne.

- Mówiłem ostatnio chłopakom, że nam bardziej leżą zespoły, które tak jak w Niecieczy, grają w piłkę. Wtedy czujemy się jak ryba w wodzie – mówił po ostatnim spotkaniu bramkarz Żółto-Czerwonych Krystian Kozieł. W podobnym tonie wypowiadał się trener Leszek Janiczak: - Wyciągamy wnioski i w sobotę jedziemy do Gorlic, do mocnego przeciwnika. Będziemy grać o zwycięstwo, bo w każdym meczu trzeba grać o zwycięstwo.

Początek spotkania w sobotę o godzinie 17:00.

Informacje o przebiegu tego spotkania będzie można śledzić na naszych mediach społecznościowych.

SPONSORZY

WSPIERAJĄCY

PARTNERZY STRATEGICZNI