MKS Babia Góra Sucha Beskidzka - MKS Kalwarianka 0:3 (0:0).

 

Bramki: Dawid Rupa 60’ (rzut wolny), 67’, Patryk Kosowski 80’.

 

Skład Babiej Góry: Pająk; Burliga, Żmuda /ż/, Jakub Talaga (83’ Bańdura), Pacyga (77’ Bała); Wójtowicz /ż/ (78’ Szwed), Gołuszka /ż/, Kadela (72’ Drabik), Grzegorz Talaga; Stróżak, Janiczak /ż/ (80’ Gałuszka).

 

Skład MKS Kalwarianki: Kozieł; Hobrzyk /ż/, Sadowski /ż/, Saichuk, Frączek /ż/ - Kryjak (70’ Paździorko), Sermak, Buraczek , Kołodziej (60’ Kosowski); Rupa (81’ Skrzypiec); Oleksy (87’ Tymoszuk).

 

Sędziował Michał Gładysz z Chrzanowa.

 

Widzów 120.

 

         Przed rozpoczęciem spotkania miała miejsce minuta ciszy ku pamięci byłego piłkarza MKS Kalwarianki - Jacka Felscha, który w sobotę 2.10.2021 został śmiertelnie potrącony na Zakopiance w Głogoczowie. W 1 minucie Kryjak wywalczył rzut rożny. Dośrodkowanie Rupy z kornera trafiło w pole karne do Kryjaka, który wstrzelił futbolówkę na 6 metr, ale Oleksy nie wykorzystał tego podania. W odpowiedzi w pole karne gości zgrał Burliga, ale Kozieł udanym piąstkowaniem uprzedził Gołuszkę. W 13 minucie Kołodziej po przechwycie Buraczka wywalczył rzut rożny. Po dośrodkowaniu Rupy, najwyżej w polu karnym wyskoczył kapitan Frączek ale nieczysto strącił futbolówkę. Kolejny atak żółto- czerwonych przyniósł ciekawą wymianę piłki pomiędzy Hobrzykiem a Kołodziejem. Dośrodkowanie skrzydłowego gości trafiło w polu karnym do Kryjaka ale ten nie trafił światło bramki . Po chwili Oleksy przedarł się lewą stroną, wpadł w pole karne, ale sędzia uznał, że faulował obrońcę. Gospodarze odpowiedzieli rzutem wolnym po faulu Saichuka, ale Janiczak trafił w mur, a poprawka była niecelna. Po półgodzinie dwie wrzutki Kołodzieja ze skrzydła nie znalazły adresata. Z kolei po dograniu Kryjaka w pole karne Oleksy poradził sobie ze Żmudą, ale odważnym wyjściem z bramki Pająk nakrył futbolówkę. Do pierwszej kontrowersji doszło w 32 minucie. Po wymianie piłki pomiędzy Rupą a Kryjakiem ten ostatni upadł w polu karnym, do piłki dopadł Sermak i trafił w poprzeczkę, a dobitka Kołodzieja znalazła się w bramce suszan. Tymczasem sędzia gwizdnął wolnego dla gospodarzy za próbę wymuszenia karnego wykonaniu Kryjaka. Po chwili faulowany na 30 metrze został aktywny Oleksy. Z rzutu wolnego przymierzył celnie Sadowski, ale Pająk fantastyczną interwencją wybił piłkę zmierzającą w okienko bramki gospodarzy. Po dośrodkowaniu Rupy, defensorzy Babiej Góry uprzedzili Kołodzieja, a po kolejnym kornerze, tylko z drugiej strony, Oleksy nie czysto trafił w futbolówkę. Gospodarze odpowiedzieli podaniem Wójtowicza do Stróżaka w pole karne, ale jego strzał obroniony przez Kozieła nie leciał w światło w bramki. W 42 minucie po podaniu Kołodzieja w pole karne, Rupa przyjmował zamiast strzelać, a podążający za akcją Oleksy został zablokowany przez Żmudę. Przed samą przerwą Saichuk wdał się drybling z Wójtowiczem i stracił piłkę, a Stróżak uprzedził wychodzącego z bramki Kozieła i podał w pole karne, jednak na spalonym znajdował się Janiczak, co wychwyciła asystent sędziego głównego – Alicja Banaś. Pierwsza połowa zakończyła się remisem, ale poza powyższą akcją gospodarzy, to żółto- czerwoni mieli więcej sytuacji podbramkowych.

 

         Po przerwie faulowany Rupa z rzutu wolnego próbował strzelać, ale trafił w dobrze ustawionego Pająka. Za moment odegranie do Pająka i zbyt słabe wybicie bramkarza Babiej Góry przejął Kryjak i uderzył ale Pająk ponownie nie dał się zaskoczyć. Gospodarze odpowiedzieli akcją Wójtowicza i dograniem w pole karne, ale uderzenie Grzegorza Talagi zablokował wracający Kołodziej. Kalwarianka dążyła do otwarcia wyniku. W 55 minucie przedarł się Rupa, ale Oleksy został zablokowany . Po wyrzucie piłki z autu Rupa został sfaulowany przez Żmudę. Sam poszkodowany uderzył precyzyjnie, piłka odbiła od słupka i znalazła się w bramce Babiej Góry. Gospodarze zaatakowali, strzał Jakuba Talagi był niecelny, a z kolei po próbie Gołuszki, Kozieł odbił futbolówkę przed siebie jednak Sadowski zdążył z asekuracją wybijając piłkę na rzut rożny. W 63 minucie Frączek w polu karnym zastawiał piłkę wychodzącą na aut bramkowy, a atakujący go Janiczak upadł w polu karnym. Gospodarze bezskutecznie domagali się rzutu karnego. Od tego momentu żółto - czerwoni zwarli szyki i kontrolowali przebieg spotkania dorzucając kolejne gole. Najpierw Kryjak nie wykorzystał sytuacji sam na sam uderzając wprost wychodzącego z bramki Pająka. Z kolei po dograniu Saichuka, strzał Kryjaka został zablokowany. Przyniosło to rzut rożny, w wyniku którego Rupa krótko rozegrał z Frączkiem, wpadł w pole karne, ‘zatańczył’ z obrońcą Suchej, po czym oddał strzał. Po drodze piłka odbiła się rykoszetem od interweniującego Żmudy i było już 2:0. Następnie po uderzeniu zza pola karnego Oleksego, Pająk odbił przed siebie, a Rupa umieścił piłkę w bramce. Sędzia boczna zasygnalizowała jednak pozycję spaloną napastnika żółto-czerwonych. W ostatnim kwadransie Jakub Talaga przymierzył wysoką nad poprzeczką. Wynik ustalił Kosowski, który po podaniu Buraczka w sytuacji sam na sam pokonał Pająka. Wynik mógł podwyższyć wprowadzony młodzieżowiec Tymoszuk - po podaniu od Paździorko w sytuacji sam na sam uderzył wprost w Pająka. Po faulu Żmudy na Hobrzyku na 22 metrze, Sadowski trafił w mur. Chwilę później sędzia zakończył zawody. MKS Kalwarianka po tej wygranej powróciła na drugie miejsce, premiowane awansem do nowo tworzonej po sezonie V ligi małopolski zachodniej. W najbliższą sobotę o godzinie 15 żółto-czerwoni zagrają kolejny mecz wyjazdowy. Tym razem rywalem będzie drużyna Rajska, czyli spadkowicz z 4 ligi. Zawodnicy Rajska wygrali trzy ostatnie mecze ligowe i pokonali w półfinale Pucharu Polski na szczeblu podokręgu Oświęcim w rzutach karnych czwartoligową Unię Oświęcim.