Można patrzeć na ostatnie mecze, formy zawodników i pozycje w tabeli. To wszystko jednak schodzi na dalszy plan, gdy rozgrywać się mają derby – bo jak wiadomo te rządzą się swoimi prawami. A nasze mecze z Beskidem są tego najlepszym potwierdzeniem.
W ubiegłym sezonie wyjazd do Andrychowa skończył się naszą porażką 1:3, ale w tym meczu działo się wiele. Po pół godziny miejscowi prowadzili już 3:0, a do tego Żółto-Czerwoni grali w dziesięciu. Pomimo gry w osłabieniu, w drugiej odsłonie bliscy byliśmy złapania kontaktu, jednak albo brakowało szczęścia, albo dobrze bronił golkiper gospodarzy. Zrehabilitować udało się naszym zawodnikom na wiosnę w Kalwarii, gdzie zwyciężyliśmy w takim samym rozmiarze.
Rok wcześniej rozgrywki zainaugurowaliśmy właśnie w Andrychowie, wywożąc stamtąd cenne zwycięstwo 3:2. Podopieczni Tomasza Moskały odgryźli nam się w drugiej rundzie wygrywając na boisku przy Mickiewicza 4:1. W rozgrywkach 2022/2023 było nie mniej ciekawie. Jesienią kibice w Kalwarii obejrzeli emocjonujące i zacięte zawody, po których to Beskid mógł się cieszyć z wygranej 3:2. W Andrychowie zaś gospodarze dołożyli 2:1. Pamiętajmy jednak, że był to sezon, w którym Żółto-Czerwoni występowali w roli beniaminka.
Naszemu najbliższemu przeciwnikowi w obecnych rozgrywkach wiedzie się świetnie, zajmuje bowiem pozycję lidera. W minioną środę w Nowej Hucie awansem rozegrali mecz 11. kolejki, wygrywając 4:1. Jednak trzy dni wcześniej niespodziewanie ponieśli porażkę 4:5 z Pcimianką i był to pierwszy przegrany mecz Beskidu na własnym boisku w tym sezonie. Dodajmy, że kibiców w Andrychowie czeka za kilka dni piłkarskie święto – mecz z drugoligową Chojniczanką Chojnice w ramach Pucharu Polski.
Spotkanie Beskid Andrychów – MKS Kalwarianka rozpocznie się w sobotę o godzinie 13:00!